niedziela, 19 października 2014

Matowa szminka Vipera Cosmetics

Cześć dziewczyny!!

Pod ostatnimi ulubieńcami pojawiło się dużo komentarzy na temat matowej szminki z Vipery - Elite Matt. Prosiłyście o to, żeby pokazać Wam jak wygląda na ustach, dlatego dzisiaj przybywam z recenzją. Kilka miesięcy temu pokazywałam Wam moją kolekcję produktów do ust (klik), było tam dosłownie kilka kosmetyków, gdyż nigdy do szminek przekonana nie byłam. Ostatnio trochę się zmieniło i cały czas trafiają do mnie nowe cudeńka. Jesteście ciekawe tej? Zapraszam dalej :)

środa, 15 października 2014

Moja aktualna pielęgnacja włosów

Cześć dziewczyny!!

Dzisiaj post na temat mojej aktualnej pielęgnacji włosów. Pokażę Wam kosmetyki, których aktualnie używam i po opowiem Wam co dla mnie jest najważniejsze w mojej pielęgnacji. Nie skupiajcie się za bardzo na tych konkretnych kosmetykach, bo one się czasem zmieniają, ale po prostu na typach produktów. 

wtorek, 7 października 2014

Klasyczna czerwień - Rimmel Ready aim paint!

Cześć dziewczyny!!


Nie wiem jak Wy, ale ja nie do końca przepadam za czerwienią na moich paznokciach. Ciemniejsze kolory jak najbardziej, ale taka czysta czerwień nie gości u mnie zbyt często. Dlatego też w swojej kolekcji mam tylko jeden czerwony lakier, właśnie Rimmel 60 seconds - Ready aim paint! Jest idealny, ma wszystkie cechy jakich szukam u lakierów. Ciekawi? Zapraszam dalej!

czwartek, 2 października 2014

Projekt denko (sierpień - wrzesień)

Cześć dziewczyny!!

Jak widzicie po tytule, dzisiaj pokażę Wam moje zużycia z ostatnich dwóch miesięcy. Wiem, że niektóre z Was też czują radość kiedy kosmetyk dosięga dna i z czystym sumieniem możemy wyrzucić puste opakowanie po nim, widząc, że nic się nie zmarnowało. Jeżeli jesteście ciekawe mojej opinii o tych kosmetykach oraz czy kupię je ponownie, to zapraszam dalej :)



1. Dermedic, Normacne Preventi, antykabkteryjny żel do mycia twarzy - Spisywał się całkiem nieźle. Dobrze mył buzie, nie wyrządził mi żadnej szkody. Czy zredukował trądzik? W moim przypadku nie wierzę w to, żeby żel do mycia mógł to zrobić. Jedyne co mi się nie podobało to glutowata konsystencja. Raczej do niego nie wrócę.

2. BeBeauty, płyn micelarny - Jak wiecie uwielbiam go. Nie będę się rozpisywać, kolejne opakowanie już czeka.


3. E-naturalne, hydrolat oczarowy - Stosowałam jako tonik rano w celu odświeżenia cery. Jeśli mam być szczera, to nie zrobił na mnie wielkiego wrażenia i raczej do niego nie wrócę.

4. Verona, Serum 4D - Całkiem nieźle sprawdzało się pod makijaż, nieźle nawilżało buźkę. To co mi się nie podobało, to warstwa którą zostawiał na twarzy. Czy kupię ponownie? Raczej nie.

5. Balea, szampon głęboko oczyszczający - Jakimś dziwnym trafem nagle znalazłam go w łazience po pół roku, więc postanowiłam zużyć do końca. Bardzo fajny szampon, jest przezroczysty, przez co nie obciąża włosów i rzeczywiście nieźle je oczyszcza, bo aż skrzypią.  Fajny, ale nie do codziennego stosowania. Kolejne opakowanie przywiozłam z Berlina :)


6. Nivea, odżywka Diamond Volume - Skusiłam się na nią w jakiejś promocji, ale zupełnie nie przypadła mi do gustu. Moje włosy po niej wyglądały gorzej niż bez niej. Napewno już do niej nie wrócę.

7. Essence, tusz Maximum Definition - Ten także kupiłam w jakiejś dużej promocji, skusiła mnie szczoteczka. Sam tusz nie zachwycił, szczoteczka bardzo sklejała mi rzęsy. Zużyłam go ze szczoteczką z Curling Pump Up i w tym zestawie spisywał się o niebo lepiej, nie wrócę do niego.

8. Maybelline Affinitone, korektor pod oczy - Miałam go bardzo długo, ale nie była to wielka miłość. Spisywał się bez zarzutu, ale nie kupię go ponownie, gdyż uważam, że są lepsze. Chociażby korektor z Evelne.


9. Maybelline Colorama, lakiery do paznokci - To był totalny niewypał, jak widzicie nie zużyłam ich do końca, bo nie miałam cierpliwości. Potrzeba było nałożyć 3 warstwy które schły w nieskończoność. Pierwszy kolor zupełnie do mnie nie pasował. O ile drugi był piękny, to trzeba było się z nim baaardzo męczyć. Nie kupię!

10. Manhattan, Clearface, puder - Swojego czasu był to mój ulubiony puder, nadal go lubię i mam w zanadrzu jeszcze jedno opakowanie. Kupiłam je za kilka złotych w jakiejś drogerii internetowej i traktuje jako puder do torebki. Jest całkiem ok, ale nie wiem czy do niego wrócę. Zobaczymy.

To już byłyby wszystkie zdenkowane kosmetyki. Jestem bardzo ciekawa Waszych zużyć, dajcie znać jak Wam idzie. Jeżeli miałyście coś z tych kosmetyków, to koniecznie dajcie znać jak sprawdziły się u Was!!

Buziaki i do następnego :*

Ulubieńcy września

Cześć dziewczyny!!

Wrzesień już się skończył, dlatego najwyższy czas na jego kosmetyczne podsumowanie. Kosmetyków nie ma dużo, nie chciałam też w kółko pokazywać tego samego. Oczywiście kosmetyki pokazywane w poprzednich postach nadal są moimi ulubieńcami. Dzisiaj skupię się bardziej na nowościach :) Zapraszam.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...